wtorek, 17 kwietnia 2012

9 rozdział ^_^

Ten wieczór z minuty na minutę stawał się coraz lepszy. W końcu Hazza mnie postawił i zaczął całować w szyję. Były to bardzo delikatne pocałunki, które lekko mnie smyrały. Czułam jego ciepłe usta na sobie. Po chwili przerwał.

–    Wiesz ? Od pierwszego wejrzenia wiedziałem, że nie będziesz dla mnie tylko przyjaciółką – mówił powoli – Teraz rozumiem że miałam racje i się w tobie zakochałem
–    Nawet nie wiesz jak długo na to czekałam – odpowiedziałam – podobałeś mi się odkąd oglądałam cię w telewizji, a teraz zrozumiałam że cię naprawdę kocham. Nigdy bym nie przypuszczała że ty możesz zostać moim chłopakiem
–    Proszę chodź na chwilę przestańmy myśleć o tym że jestem gwiazdą – posmutniał – Czy mam rozumieć, że spróbujemy być razem
–    Oczywiście, kocham cię – krzyknęłam – kocham cię Harry Stylesie
   
Po tych słowach podniósł mnie do górę i kręcił się wokół własnej osi. W tych minutach byłam tak szczęśliwa, że nie da się tego opisać, to trzeba przeżyć. Cały wieczór minął mi bardzo szybko. Kiedy zbliżała się już bardzo późna godzina wróciliśmy do domu szczęśliwi jak nigdy dotąd, trzymając się za ręce. Postanowiliśmy powiedzieć o wszystkim jutro.

                                                   W tym samym czasie
                                                         *****************
                                                   Z perspektywy Amy


Kupiłam sobie zestaw na randkę z Sterlingiem. Były to fioletowe, dżinsowe rurki, biała długa tunika, bez nadruku, na ramiączkach, fioletowy długi sweter, białe trampki i długi naszyjnik. W domu byliśmy o 17:30, więc musiałam się biegiem szykować. Do tego zestawu spięłam jeszcze włosy w koka, zrobiłam lekki makijaż, a usta pomalowałam błyszczykiem. Chciałam wejść jeszcze na twittera, ale nie zdążyłam, ponieważ rozległ się dzwonek do dżwi. Poszłam, więc otworzyć. Moim oczom ukazał się przystojny blondyn, który opierał się o futrynę. Był w bordowych rurkach, skórze, a w ręku trzymał różę.

–    Hej – powiedziałam i pocałowałam go w policzek
–    Cześć, proszę to dla ciebie – powiedział i podał mi róże – mam coś jeszcze, ale to później
–    Dziękuję, no już się nie mogę doczekać – zaśmiałam się – wejdź, a ja pójdę po płaszcz i wychodzimy
–    Dobrze – odpowiedział i wszedł do środka – łaaał ładnie tu macie
–    No, chłopaki się nieźle urządzili – krzyknęłam

Po paru minutach wróciłam, zobaczyłam go siedzącego na kanapie i gapiącego się na mnie.

–    Bo ci oczy odpadną – zaśmiałam się
–    Trudno, przynajmniej będziesz moim ostatnim widokiem – uśmiechnął się
–    „ Jak ja kocham jego uśmiech”- pomyślałam
–    To co idziemy ? – zapytałam
–    Oczywiście, panie przodem, a zwłaszcza takie ładne – odpowiedział i wyszliśmy

Szliśmy uliczkami, między domami, które oświetlały tylko stare lampy. Była ona bardzo ładna, mimo iż prawdopodobnie bardzo stara. Doszliśmy do jaj końca i chyba weszliśmy na jakiś plac, nie widziałam ponieważ Ster zasłonił mi widok.

–    I tu mam dla ciebie pierwszą niespodziankę – powiedziała
–    Uuu...fajnie – powiedziałam – ale pierwszą, to znaczy że będzie ich więcej ?
–    No oczywiście, co to jest jedna – odpowiedział – ale przejdźmy do tej pierwszej

W tej chwili przeszedł obok mnie, a moim oczom ukazała się biała bryczka z końmi, jednym czarnym, a drugim białym i woźnicom. Nie mogłam uwierzyć swoim oczom, nie spodziewałam się tego.

–    Łaał, postarałeś się i ci wyszło – odpowiedziałam – kocham konie i uwielbiam jeździć bryczką, co nie zdarza mi się często
–    Ooo...nawet nie wiesz jak się cieszę, że mogłem ci sprawić aż taką przyjemność – uśmiechnął się do mnie i chwycił mnie za rękę – To co jedziemy ?
–    No pewnie – krzyknęłam i poleciałam w kierunku bryczki
–    Gdzie jedziemy ? -zapytał woźnica

Sterling szepnął mu coś na ucho, żebym nie usłyszała.

–    Czyżby kolejna niespodzianka ? - zapytałam
–    No oczywiście – odpowiedział i uśmiechnął się do mnie

Usiedliśmy, Sterling mnie objął, a ja wtuliłam się w niego. Czułam się taka bezpieczna w jego ramionach, jak nigdzie indziej. Jechaliśmy między polami, drzewami, kwiatami to było takie romantyczne i chyba zrobił tak specjalnie. Dość długo jechaliśmy ale minęło mi to w 5 minut na rozmowach ze Sterlingiem, aż w końcu dojechaliśmy do jakiegoś jeziora.  Wyszliśmy z karety i poszliśmy w stronę tego jeziora. Kiedy doszliśmy on rozłożyła mały kocyk i usiadł, pokazując mi żebym zrobiła to samo. Było tak pięknie, w jeziorze odbijało się niebo, które było oświecane przez księżyc w pełni i miliony gwiazd. Rozkoszowałam się tą chwilą w objęciach Sterlinga.

–    Pięknie tu jest – powiedziałam by przerwać ciszę
–    Właśnie dlatego cię tu zabrałem – odpowiedział – zawsze lubiłem tu przebywać
–    Jesteś naprawdę słodki – powiedziałam
–    A nie bo ty – uśmiechnął się – mam coś jeszcze dla ciebie
–    Jeszcze ??!!– zdziwiłam się – Przechodzisz samego siebie
–    Dla ciebie wszystko – powiedział

Po tych słowach wyciągnął z kieszeni kurtki czerwone pudełeczko....

---------------------------------------

Mamy dziewiąteczkę :* 

Chciałabym serdecznie podziękować wszyyystkim którzy to czytają, bardzo wam dziękuję :**

PROSZĘ O KOMENTARZE ! Fajnie by było gdyby było chociaż 5, a 10 to już w raju bym była !!
I proszę o to nie tylko moją klasę, ale także wszystkich z poza niej :)) 

6 komentarzy:

  1. Supciooo.! Mi się podoba. Aa. Ciekawi mnie moment wyjawienia tego związku Kingi i Hazzy. Czeeekaaam.! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam sie z werką tez mnie to ciekawi. Ale mowiąc o rozdzuale jest swietny patkaaa jakie ty masz swietne pomysly z tymi randkami. Hoho uwiwlbuam kinia

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem, że opowiadanie takie sobie, ale zawsze może się rozkręcić :) Czekam na kolejny rozdział. Poinformujesz mnie?
    fuck-you-me-off.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie się czyta, ale zupełnie nie wiem czemu Ci tak na komentarzach zależy?

    OdpowiedzUsuń
  5. No, ale cóż! Proszę Cię pisz notki jak najczęściej, bo to jest takie wciągające, że łooo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże ! Dziewczyno - Jesteś zajebista ! xxx

    OdpowiedzUsuń