poniedziałek, 16 kwietnia 2012

8 rozdział :)))


Reszta dziewczyn poszła moim śladem i też założyła spódniczki. Tak jak się umawialiśmy, wyszliśmy. Kiedy dotarliśmy do miasta, od razu ruszyłyśmy do sklepów z ciuchami, a za nami chłopcy, którym wybrałyśmy całkiem niezłe rzeczy.

–    Dziękujemy wam bardzo – powiedzieli, po czym zrobiliśmy wielkiego przytulasa
–    Ależ nie ma za co – odpowiedziałyśmy
–    Ale my też coś dla was mamy – uśmiechnął się Liam i dali nam kapcie, każda para w innego zwierzaka
–    Dziękujemy – nie mogłyśmy opanować śmiechu
–    Dobra co teraz robimy ? - zapytał Zayn
–    Może kino ?- zapytałam
–    To dobry pomysł, jestem za – odpowiedział Liam

Wszyscy pomaszerowaliśmy do kina, poszliśmy na komedię romantyczną i dosłownie wszyscy się przytulali. Po kinie wróciliśmy do domu. Była 17:30

                                                        *************
                                                     Z perspektywy Kingi

Zawsze podobał mi się Harry, a teraz jak go poznałam nawet jeszcze bardziej. Starałam się za wszelką cenę zwrócić jego uwagę i ostatnio udawało mi się to, ponieważ zaczął ze mną częściej gadać i być może coś do mnie poczuł. Bałam się jednak że to tylko zauroczenie, ponieważ często widziałam jak patrzy na Amy. Sama już nie wiem co o tym myśleć. Kiedy wróciliśmy, wszyscy zaczęli się jeszcze bardziej stroić, a ja się tylko wszystkiemu przyglądałam, ponieważ jako jedyna zostawałam w domu. Kiedy już wszyscy wyszli usiadłam na łóżku i wzięłam laptopa. Po godzinie nagle poczułam jak ktoś zasłonił mi oczy od tyłu, po chwili jednak  zdjął je i pokazał twarz.

–    Hej !  Mam dla ciebie niespodziankę !– powiedział słodko Loczek
–    Dla mnie ? - zapytałam i  poczułam w sobie taką radość, że on zrobił coś dla mnie
–    A widzisz tu kogoś innego głuptasie, oczywiście że dla ciebie – uśmiechnął się Hazza – Ale nie podglądaj !

Po tych słowach zasłonił znowu mi oczy swoimi wielkimi rękami i prowadził w nieznane mi miejsce. Byłam pełna ciekawości co on dla mnie wymyślił. W końcu się zatrzymał, zdjął ręce z moich oczu, ale mimo to nie pozwolił mi ich otwierać. Nagle poczułam jak jego ręce od tyłu zakładają mi coś na szyję, przeszłym przeze mnie dreszcze. Po chwili objął mnie od tyłu w pasie i kazał otworzyć oczy. Zobaczyłam piękny widok przed sobą. Powoli się ściemniało, ale mimo to Londyn rozbłyskiwał światłami z domów i lamp ulicznych. Widziałam jak po ulicach poruszają się czerwone autobusy. Na pierwszym planie widać było zdecydowanie Big - Ben. Czułam jakby czas stanął. Staliśmy na jakimś wzgórzu, niebo było pełne połyskujących gwiazd . Zauważyłam na sobie naszyjnik na którym widniał napis „I love Harry”. Obok nas była fontanna, której woda lśniła w blasku księżyca. To był najwspanialszy widok jakiego sobie nawet nie śniłam i byłam tu z nim.

–    Usiądziesz ? -zapytał Harry

Nic nie odpowiedziałam, tylko usiadłam na kocu, który wskazał. Leżał tam też koszyk z jedzeniem.

–    Ty to naprawdę zrobiłeś dla mnie ? - powiedziałam przez łzy radości i rzuciłam mu się na szyję.
–    Oczywiście, że dla ciebie – odpowiedział
   
 Po tych słowach otarł kciukiem łzy spływające mi po policzku i zbliżył się swoją twarz do mojej. Poczułam jego oddech i spojrzałam w jego błyszczące, zielone oczy. Po czym pocałował mnie bardzo namiętnie, ale i delikatnie. Czułam jak w moim brzuchu lata pełno motyli. To był wyjątkowa chwila. Przestał na chwilę, aby przyjrzeć się mojej reakcji, wtedy to ja odwzajemniłam mu pocałunek.

–    Jaka ty jesteś słodka – uśmiechnął się
–    Ty bardziej – zarumieniłam się

Następnie wyciągnął z koszyka bitą śmietanę i umazał ją mnie po ustach i nosie

–    Teraz jesteś jeszcze słodsza – zaśmiał się
–    Głupolu - zaśmiałam się – masz chusteczkę ?
–    Pozwól że ja to zrobię – uśmiechnął się, po czym całując mnie zbierał ze mnie śmietanę, ja się cały czas śmiałam

Kiedy już zjedliśmy trochę zawartości koszyka Harry położył się na plecach i patrzał na niebo. Ja położyłam się na jego torsie i wtuliłam się w niego. Było tak przyjemnie i romantyczni

–    Wiesz, istnieje tylko jedna osoba, która jest piękniejsza od tych gwiazd – powiedział i zamilkł na chwilę – ty

Zarumieniłam się, spojrzałam na niego i pocałowałam go jeszcze raz. Leżeliśmy tak z godzinę, rozmawialiśmy i rzucaliśmy sobie nawzajem komplementy. W pewnym momencie Harry wstał, uśmiechnął się do mnie cwaniacko i wziął mnie na ręce. Widziałam, że idzie w stronę fontanny, więc zaczęłam się szarpać
–    Co ty wyprawiasz ?! - krzyczałam – Puść mnie !
–    Nie – zaśmiał się i szedł dalej
–    Idioto co ty wyprawiasz ?! - śmiałam się, ale i byłam przerażona
–    Zobaczysz – znowu się zaśmiał

Kiedy doszedł do fontanny, wskoczył do niej razem ze mną, ponieważ przechodziło tamtędy wiele par, bo jak wspomniał mi Hazza było to wzgórze zakochanych, wszyscy się na nas patrzyli z zaciekawieniem. My nie przejmowaliśmy się nimi, skupieni byliśmy tylko na sobie nawzajem. Kiedy weszliśmy pod lecącą z góry wodę, zaczęłam krzyczeć, ale ze szczęścia. Ten wieczór z minuty na minutę stawał się coraz lepszy. W końcu Hazza mnie postawił i zaczął całować w szyję. Były to bardzo delikatne pocałunki, które lekko mnie smyrały. Czułam jego ciepłe usta na sobie. Po chwili przerwał.......

---------------------------------------

Mamy już ósemeczkę.  Trochę romantycznie, ale średnio mi się podoba ^_^

Ten rozdział chciałabym zadedykować mojej friend Kindze, która oczekiwała bardzo długo tego rozdziału i pewnie teraz jak to ona powiedziała umarła na zawał. Za to Monia gotuje się ze wściekłość bardzo cię przepraszam xD ;**

A i tak jeszcze zapraszam zaciętych fanów piłki nożnej na blog mojego kolegi --> blog


Zapraszam do dalszego czytania !!

5 komentarzy:

  1. Jaaaaa umieeeraam na zawal. Patka jak ja cie kocham jestes nieziemska. Jak to czytalam to nie moglam przestac sie usmiexhaac az mama mi sie zapytala czemu sie tak szczerze do telefonu. Jaaaj koooocham ten rozdzuaaaaal. Twoja kiniaa

    OdpowiedzUsuń
  2. No i widzisz prawie na zawał umarłam. Dlaczego ty mi to rooooobisz, ale przeprosiłaś więc ci wybaczam. Ale rozdział i tak świetny. :P
    Monia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej no lol nie ma to jak czytać jeden rozdział po 50 razy. Proszę cię ja mam taki zaciesz przez jeden rozdział. Kinia ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Hhahaahahahahah. Kingaaaa zacieszaa.:D Nie ma się co dziwić w końcu czekała na ten rozdział już tak dłuuugo. Nie no geniaaalnie piszeeesz.! Czekaaam na nestępny.:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaa jakie to fajnee < 3

    OdpowiedzUsuń