środa, 4 kwietnia 2012

1 rozdział :))

Włączyłam jeszcze raz mój komputer by jeszcze raz sprawdzić czy są już wyniki konkursu. Były ,
 a ja nie mogłem uwierzyć swoim oczom, osłupiałam ale po chwili otrząsnęłam się i zaczęłam biegać po pokoju i krzyczeć. To było niesamowite !! Natychmiast zadzwoniłam do Moniki, Kingi Leny, Martyny, Ewy i kazałam im przyjść jak najszybciej do mnie. One przybyły po 30 minutach.  
–    Lepiej usiądźcie bo zaraz zemdlejecie – powiedziałam  z podekscytowaniem
–    Co jest ?! Czy znowu ktoś z 1D zrobił coś fascynującego ?! - powiedziała Monika
–    Nie! Lepiej ! Dużo lepiej, ale też związane z nimi otóż.. - podnosiłam ciśnienie

Bo chwili ciszy dziewczyny nie mogły już wytrzymać
–    No mów !!! - krzyknęły razem
–    Nie uwierzycie ! Jedziemy do Londynu !!!! Wygrałyśmy konkurs spotkamy One Direction !!!
–    aaaaaaaaaa – zaczęły krzyczeć

Myślałam że rozwalą mi pokój ich radością, a ja razem z nimi, no trudno tu się nie cieszyć. 

Włączyłyśmy muzykę <1D>, tańczyłyśmy i krzyczałyśmy, aż przyszli moi rodzice
–    Kochanie co tu się dzieje ?? W was coś wstąpiło ??
–    Tak !!!!! Wygrałyśmy konkurs !!! Jedziemy za dwa tygodnie do Londynu !!! - krzyknęłyśmy do rodziców
–    Nie wierze moja córka jedzie do Londynu jak się ciesze skarbie. Gratuluje wam ! My idziemy a wy się nacieszcie - powiedzieli

Musiałyśmy ten cudowny wieczór uczcić, więc dziewczyny zostały na noc. Rodzice kupili nam szampana. Robiłyśmy zdjęcia, oglądałyśmy filmy i oczywiście podzieliłyśmy się naszym szczęściem z wszystkimi na twitterze.

                                                             *****
                                                       Następnego dnia

Wstałyśmy o 7, a ponieważ była środa musiałyśmy iść do szkoły, bo nie udało nam się przekonać rodziców żebyśmy zostałyśmy w domu. Postanowiłyśmy się ubrać wszystkie w to samo czyli białe

koszulki bokserki z nadrukiem, leginsy <każda inny kolor>  i  glany <różne kolory>. Kiedy weszłyśmy do szkoły automatycznie podbiegło do nas multum ludzi gratulując nam i prosząc o wzięcie dla nich autografów. Jak już wszyscy odeszli poszłyśmy dalej a do Martyny podszedł  Nathan jej chłopak. Dosyć wysoki, ciemny szatyn o dużych, zielonych oczach. Zawsze nam się wszystkim podobał, ale cieszyliśmy się że jest z Martyną.  Zostawiłyśmy ją sam na sam z nim i poszłyśmy do sali.
–    Hej kochanie no gratuluje – mówiąc to podszedł do niej i ją pocałował
–    Hej skarbie och dziękuje Wiesz jak się ciesze – odpowiedziała
–    Wiem wiem zawsze o tym marzyłaś – powiedział z lekkim smutkiem – ale..
–    Ale.. co ?
–    No bo wiesz ty wyjeżdżasz do Londynu, będziesz przebywać z mega przystojnymi chłopakami w naszym wieku jak to mówiłaś a ja zostaje tutaj – powiedział ze smutkiem
–    Boisz się że cie zostawię ? Kotku nie martw się pamiętaj że ty jesteś moim ciachem i nie zostawię cię bo cię kocham i to bardzo – mówiła i pocałowała go w policzek
–    Ja ciebie tez kocham dlatego się tego obawiam
–    Wybij sobie z głowy takie głupoty ! A tera muszę już lecieć na lekcję papa później gdzieś wyskoczymy- powiedziała
–    Okej papa

Pocałowali się na pożegnanie i Martyna dołączyła do nas. Poszliśmy na lekcje. Później wyskoczyłyśmy na obiadek do restauracji i wróciłyśmy do swoich domów nadal w dobrym humorze.

                                                    
                                                        *********
                                                      Dzień wyjazdu

Wszyscy w domu biegali, krzyczeli coś do siebie i byli zestresowani. Ja dopakowywałam się jeszcze bo za godzinę mieliśmy być na lotnisku. Byłam ubrana w dżinsy, T-shirt w biało- czerwone paski i czarną bluzę z adidasa. Po około pół godzinie przyszły dziewczyny wszystkie z całkiem sporymi walizkami. Pożegnałam się z rodziną i tak jak się umawiałyśmy na lotnisko zawoził nas mój tata. Dojechaliśmy po 15 minutach, odebrałyśmy bilety, pożegnałam się tatą i wsiadłyśmy do samolotu. Usiadłyśmy tak: Monika- ja, Martyna- Ewa, Kinga- Lena. Leciałyśmy pierwszą klasą jak  za sponsorowali  organizatorzy konkursu.
–    I co podekscytowane ?? Bo ja bardzo – powiedziałam
–    My też ! - odpowiedziały
–    A najbardziej tym ze w końcu zobaczę chłopców moich marzeń – rozmarzyła się Kinga
–    I Louisa – dopowiedziała Lena

Lot minął bardzo dobrze dolecieliśmy tak po półtorej godzinie. Weszliśmy z walizkami na lotnisko i naszym oczom ukazało się



---------------------------------------------

I jest pierwszy rozdzialik, przepraszam że krótki, ale to dopiero wprowadzenie :)

A i jeszcze chciałam podziękować głownie Kindze, która mnie nękała żebym napisała pierwszy rozdział, tak że jaj należą się podziękowania ;D

4 komentarze:

  1. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Patka kochana kocham cię i to opowiadanie. A najbardziej tym ze w końcu zobaczę chłopców moich marzeń – rozmarzyła się Kinga zgadzam się z tym zdaniem oj zgadzam się i ja chce kolejny kocham kocham kocham kocham
    KINIA

    OdpowiedzUsuń
  2. Super Patrycja. Kinga podała mi link. Bardzo mi sie to podoba. czekam na następne:**

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo ja chcę juz kolejny rozdział!! Boję sie tylko, że mnie Lena zabije za to, że w tym opowiadaniu najbardziej mi się podoba Zayn jej drugi mąż. :P
    Monia

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no świetnie się zaczyna :)

    OdpowiedzUsuń