sobota, 25 sierpnia 2012

35 rozdział =*

–    Dziewczyny muszę wam o czymś powiedzieć – zaczęła smutno Martyna
–    Coś się stało? - zapytała przestraszona Kinga
–    Nie nic
–    To o co chodzi? - zapytała Monika
–    Chodzi o to, że nie wrócę już z wami do Londynu, Zostaję w Polsce
–    Że co??!! - otworzyłam szeroko oczy
–    To co słyszałaś
–    Ale...ale dlaczego? - zapytała Ewa
–    Nie mogę zostawić Nathana, ja go kocham i nie mogłabym tak po prostu odejść, on jest częścią mojego życia
–    Rozumiemy cie – powiedziała Monia

Popłakałyśmy się i przytuliłyśmy.

–    Kochamy cię i nie chcemy tu mieszkać bez ciebie – powiedziała Kinga
–    Nawet o tym nie myślcie, wy tu wracacie rozumiecie? Macie tu szansę na lepszy rozwój, macie tu chłopaków. Obiecujcie, że tu zostaniecie?
–    Obiecujemy –  i znów się przytuliłyśmy – kochamy cię
–    Dobra koniec tych czułości, pakujemy się – uśmiechnęła się Martyna
–    Musisz to powiedzieć chłopakom. To znaczy, że nici ze wspólnego koncertu, koniec z Five Girls, zresztą bez  Leny to i tak był już koniec – powiedziała smutno Ewa
–    Tak wiem muszę im to powiedzieć, przepraszam, że zniszczyłam marzenie wspólnego koncertu – opuściła głowę Martyna
–    A przestań, wcale nie miałyśmy takiego marzenia – zaczęła Kinga
–    No może ociupinkę – powiedziała Monika, na co Kinga zmroziła ją wzrokiem
–    Teraz się liczy twoje szczęście, jeśli będziesz szczęśliwsza w Polsce, zgadzamy się na to – powiedziałam i znów z moich oczu popłynęły łzy

Z walizkami zaszłyśmy na dół, chłopaki szykowali jeszcze coś do zjedzenia. Niall przy swojej walizce miał dwie reklamówki słodyczy.

–    Bosz..Niall..ty to zjesz ? - zapytałam zdziwiona
–    Z Kingą w 5 minut, a sam w 10 – powiedział na co Kinga się wyszczerzyła – co to dla mnie – uśmiechnął się
–    On nie żartuje – powiedział Liam, na co ja się zaśmiałam
–    Chłopaki muszę wam coś powiedzieć – zaczęła Martyna
–    Tak ? - zapytał Lou
–    Nie wracam już do Londynu – z jej oczu poleciały łzy
–    Dlaczego? - zapytali zdziwieni
–    W Polsce mam chłopaka, którego kocham. Nie chcę go zostawiać 

Oni już bez słowa do niej podeszli i przytulili wspólnie

–    Będzie nam ciebie brakować, ale rozumiemy cię – uśmiechnął się Hazza
–    Mi was też, mama nadzieję, że jeszcze nie raz się zobaczymy
–    No pewnie, tak łatwo się nas nie pozbędziesz – powiedział Lou, na co Martyna się zaśmiała
–    Byłam tu dwa tygodnie a tak się do was przywiązałam chłopaki, że nie wiem jak ja przeżyje rozstanie. Jeszcze pamiętam jak się cieszyłyśmy, że poznamy was wielkie gwiazdy, a jak się okazuję jesteście całkiem zwyczajni i to jest w was najlepsze. Kocham was – popłakała się

                                                                W samolocie
                                                          **************
                                                        Z perspektywy Kingi


Oglądałam z moim Loczkiem film.

–    Nawet nie wiesz jak cię kocham – powiedział Harry przytulając mnie do siebie
–    Ja ciebie też – zarzuciłam  mu ręce na szyję

W tym momencie moja bandamka, która miałam na ręce obluzowała się i dało się zauważyć moje blizny. Natychmiast wzięłam rękę i odwróciłam się w stronę okna

–    Skarbie co to jest ? - zapytał Harry
–    Ale co? - próbowałam udawać
–    Pokaż rękę – powiedział stanowczo
–    Nie
–    No pokaż – wiedziałam, że się nie podda, więc pokazałam mu ją, lecz nadal na niego nie spojrzałam
–    Ty się cięłaś? - zapytał zdenerwowany Hazza, nie odpowiedziałam – Spójrz na mnie – odwrócił moją głowę tak, że patrzałam mu prosto w oczy, po moich policzkach leciały łzy
–    Ty się cięłaś ? - powtórzył pytanie
–    Tak – odpowiedziałam i ponownie odwróciłam wzrok
–    Ale kiedy,....dlaczego ? - dopytywał się
–    To było kiedy mnie zdradziłeś – płakałam
–    To znaczy....o Boże.....to moja wina...to przeze mnie – z jego oczu poleciały łzy, schował twarz w dłonie -  Jak ja mogłem być tak głupi...nienawidzę się...
–    Nie płacz – położyłam dłoń na jego plecach – To ja jestem głupia, nie wiem dlaczego to zrobiłam, to nie twoja wina
–    Ale ja wiem, bo jestem takim dupkiem – spojrzał mnie zapłakanymi oczami – Przecież ty mogłaś umrzeć......jak ja mogłem na to pozwolić..już nigdy, NIGDY nie tknę alkoholu, NIGDY!! 
–    Ciii – położyłam palec na jego ustach – już nic nie mów kochanie, kocham cię, rozumiesz, kocham cię i tylko to się liczy, już nie płacz – przytuliliśmy się i pocałowaliśmy. Czułościom nie było końca.

                                                           ************
                                                      Z perspektywy Ewy


Siedziałam z moim chłopakiem. Zbliżaliśmy się do Polski, a mój blondynek spał mi na ramieniu. Nudziłam się. Wyjęłam, więc z jego torby laptopa i zaczęłam przeglądać foldery na pulpicie.

–    A co ty mi grzebiesz ? - obudził się, czym mnie przestraszył
–    Nic, nic – powiedziałam i szybko zamknęłam stronę, na której byłam
–    Nieładnie to tak – uśmiechnął się
–    Oj tam, oj tam – pocałowałam go
–    Co tam znalazłaś ? - ciągnął temat
–    A nic – zapanowała chwilowa cisza – A tak w ogóle to ty lubisz Demi Lovato ?
–    A czemu pytasz ?
–    Bo masz mnóstwo jej zdjęć
–    Jest moją dobra kumpelą
–    Jak dobrą ?
–    A co zazdrosna ?
–    Może – odwróciłam się w kierunku szyby
–    Nie masz o co – powiedział, przytulił mnie od tyłu i całował po szyi, na mojej twarzy pojawił się uśmiech – Jestem tylko twój

Odwróciłam się do niego przodem i wplatając ręce w jego włosy zaczęłam go całować. Nasz języki tańczyły we wspólnym tańcu. Z każdym pocałunkiem robiło się coraz namiętniej. Czułam jak w moim brzuchu lata pełno motyli. Każdy pocałunek, był jak ten pierwszy, doskonały. Kochałam tego głodomora. Był doskonały w każdej swojej części. Nasze pocałunki i obściskiwanie przerwała stewardessa informując nas o lądowaniu. Odkleiliśmy się od siebie i wykonaliśmy je polecenia.

–    Jesteśmy wszyscy ? - zapytała Amy, gdy byliśmy już na lotnisku.
–    Tak jest, proszę pani – zasalutował Lou, na co ona pstryknęła go w ucho. 

Nie zdążyliśmy już nic powiedzieć, bo napadły na nas fanki chłopaków. Myślę, że gdyby nie ta wygrana, to też byśmy były w ich składzie. Dobrze, że była z nami ochrona One Direction, bo inaczej pozabijały by nas tam. Z dziewczynami wyszłyśmy z tłumu źle na nas patrzących fanek i pobiegłyśmy się przywitać z rodziną. Bardzo mi brakowało rodziców przez te dwa tygodnie i powiem szczerze, że rodzeństwa też trochę, co dziwne, bo się tego po sobie nie spodziewałam

–    Hej skarbie – przywitała mnie mama
–    Cześć wam, ale się stęskniłam – przytuliłam się do moich rodziców
–    My też – odpowiedział tata
–    Powiem, że za wami też – zwróciłam się do dwóch sióstr, które były z rodzicami – Za resztą też, ale pewnie im się przyjeżdżać nie chciało
–    Reszta czeka na ciebie w domu, wszyscy się stęskniliśmy – przytuliła mnie Ola i Magda
–    To idziemy ? - zapytał tata
–    Za chwilkę – powiedziałam – Na naszych chłopaków napadły fanki i musimy chwileczkę poczekać, aż dostaną wszystkie autografy

Po 10 minutach podszedł do mnie Niall

–    Już – powiedział i pocałował mnie w policzek, na co dziwnie spojrzała się moja rodzina
–    Tak szybko ? - zapytałam zdziwiona
–    Niestety ochrona je rozgoniła, co dla mnie nie jest zbyt przyjemne, kocham Directioners
–    A właśnie – przypomniało mi się o mojej rodzince – Niall to jest moja mama, tata, a to moje siostry Magda i Ola – Nialler całował po kolei panie, a z tatą przywitał się uściskiem dłoni – Mamo, tato, dziewczyny, to jest mój chłopak Niall
–    Fiu, fiu – zaśmiała się Magda
–    Tak wiem, zabrałam ci twojego męża – na co Magda zrobiła się cała czerwona, a Niall się zaśmiał.

Jeszcze przywitaliśmy się zresztą chłopaków i z innymi rodzinami, i ruszyliśmy do domku. Ciekawe co powie Niall, gdy zobaczy, że nie mam tylko dwóch sióstr, ale siódemkę rodzeństwa. Chcę zobaczyć jego minę. Lou i jego dziewczynę, przyjęła do siebie Kinga, gdyż Larry nie mógł się rozdzielić,a Liam poszedł do Amy. Coś czuję, że szykuje nam się nowa parka.

Do domu weszłam z moim blondaskiem. Wszyscy nas przywitali miło. Oczywiście Maciek i Mateusz (moi  wkurzający bracia) nie mogli uwierzyć, że ja sobie znalazłam chłopaka. DEBILE.

–    Mamo my idziemy na górę, dobrze ? - powiedziałam
–    Dobrze, ale przyjdźcie za pół godziny, bo będzie kolacja, mam nadzieje, że jesteście głodni – odpowiedziała do nas miło mama
–    Mój głodomor zawsze – uśmiechnęłam się i pociągnęłam za rękę chłopaka do mojego pokoju.

Weszliśmy, wszystko było w  najlepszym porządku. Uff.. dobrze, że tu nikt nie wchodził, przynajmniej na to nie wygląda. Walnęłam się na łóżko, a Nialler położył się obok mnie.

–    Reszta to twoi kuzyni, tak ? - zapytał
–    Hahahahaha – zaśmiałam się głośno
–    No co ?
–    No to, że oni wszyscy są moim rodzeństwem – śmiałam się
–    Że co ? - postawił wielkie oczy Niall, a ja się śmiałam jeszcze głośniej – nigdy nie wspominałaś, że masz siedmioro, o ile dobrze policzyłem, rodzeństwa
–    Nie sądziłam, że to ważne, ale tak jest ich siedmioro – przytuliłam się do niego
–    Łaaał....fajnie jest mieć aż tyle braci i sióstr ?
–    Zależy kiedy – odpowiedziałam
–    Ja tam bym tak chciał, a nie tylko jednego brata – powiedział – a tak w ogóle fajny masz pokój
–    Dzięki
–    Musisz poznać moją rodzinę
–    Koniecznie – zaśmiałam się
–    Powiem ci, że jeszcze nigdy nie byłem w Polsce.
–    To musicie to zmienić i zagrać tu koncert, nawet nie wiesz jak polskie Directionerki na to czekają
–    Tak jak wszystkie – zaśmiał się – ale dla ciebie skarbie przekonam chłopaków
–    To się cieszę, ale teraz już chodź na tą kolację
–    Też tak sądzę, jestem głodny
–    Ty zawsze jesteś głodny – powiedziałam i pociągnęłam go za sobą do jadalni. 

Jedliśmy, a wszyscy, w szczególności Magda gapili się na mojego chłopaka, jemu natomiast w ogóle to nie przeszkadzało i jadł ile wlezie.

–    Mam nadzieję, że jak zamieszkasz w Londynie, to będziesz czasem nas odwiedzać – zaczęłam mama
–    No oczywiście, właśnie zapomniałam wam podziękować. Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję....
–    No już dobrze – uśmiechnął się tata
–    Kocham was – powiedziałam, podeszłam do nich i jeszcze raz ich przytuliłam
–    Jakież te urocze – pokazywał, że wymiotuje Maciek
–    Ach, zamknij się – zwróciłam się do niego
–    Bo co ?
–    Dzieci spokój – powiedziała stanowczo mama – zachowujcie się chociaż jak mamy gościa
–    Tak w ogóle to chciałem serdecznie podziękować za to, że mogę tutaj przenocować, a i również dziękuję za ten posiłek
–    Ależ nie ma sprawy – mama
–    Dla nas to zaszczyt – powiedziała Magda, ale natychmiast złapała się za buzię i zrobiła czerwona, wszyscy zaczęli się śmiać
–    Właśnie, chciałem wam powiedzieć, że za półtorej godziny mamy ognisko, z twoimi koleżankami i ich rodzinami
–    Ooo...fajnie – powiedziałam

Po posiłku wszyscy wstali od stołu i ruszyli do swoich pokoi.

–    Może ja pomogę – powiedział Niall
–    Daj spokój, idź z Ewcią na górę i odpocznijcie po locie – powiedziała mama
–    Kocham cię – pocałowałam mamę w policzek i poszliśmy na górę

*W pokoju*

–    Nie słódź tak moim rodzicom, bo to sztywniackie – zaśmiałam się
–    Chciałem być miły, myślisz, że przesadzam ? - opuścił głowę chłopak
–    Po prostu bądź sobą – podniosłam jego głowę tak że spojrzał na mnie i pocałowałam go....

-----------------------------------
Witajcie! Tak wiem rozdział miał być wcześniej, ale w ogóle nie miałam pomysłu jak go dokończyć, dzisiaj w końcu usiadłam i jak mnie wena złapała to napisałam cztery strony, takim sposobem macie rozdział :* 

Pytanie rozdziału: 
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||| <--- zdrap, haha..nie no nie mam pojęcia jakie dać

Dziękuję kochani za ponad 4000 wejść. Aaaaa !!!! Kocham was <333 ;*** 

 

 

 

 

 Jeszcze raz dzięki ;**

61 komentarzy:

  1. No żesz! Próbowałam zdrapać i teraz mam cały lapot popalcowany. No i na co ja mam odpowiedzieć? Lubiłam jak zadawałaś pytania, więc teraz sobie sama zadam. Hmmmm co Niall i Ewa będą robić w pokoju? Okej to pytanie samo w sobie dziwnie zabrzmiało. xD Ogólnie rozdział jest świetny tak ja zawsze.
    "– Ciii – położyłam palec na jego ustach – już nic nie mów kochanie, kocham cię, rozumiesz, kocham cię i tylko to się liczy, już nie płacz – przytuliliśmy się i pocałowaliśmy. Czułościom nie było końca."
    Awwwww urocze, ale to ostatnie zdanie takie podejrzane. Nie no robię się coraz bardziej zboczona. To twoja wina. xD Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
    Monia ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Teraz się skapłam, że Harry na gifie powiedział, że mnie kocha.
      http://media.tumblr.com/tumblr_m5kwr7zrkh1qirgf6.gif
      Monia :P

      Usuń
  2. Zajebisty. To tyle z mojej strony. hahahhaha zartowałeeem. jaka urocza scenka z hazzą. awwwwwwww i z niallem awwwwwwwwwwww. Śliwki. Jak zajebiscie ugosciłam Hazze Lou i VERONICEEEEEEE <3 Siostro kochana kocham ciem ( to do werki) hahahah. W ostatnim komentarzu napisałąm ze MArtynka znalazła sobie chłopaka. Żal . Zapomniałąm że Martyna jest z Nathanem hahahaha lol. Noo czekam na nn i pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. Oł. Mieszkam u Kingii.xd Kinia ja Ciebie też kocham;* Heheszki. Czudownie. hehe. Nie wiem co pisać. KOMPOT. Kocham Jacka. LAJAM. hahahah. Dobra czekam na nn Patka. ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisty. Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. o jezu jakie zajebiste

    OdpowiedzUsuń
  7. przeczytałąm twojego bloga od początku do końca dalej pisz

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam to i sie popłakałam. To jest takie świetne. Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem zdumiony. Twój styl jest cudny. JACEK

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejkii jakie fajne ja chce byc w tym blogu

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham to. Jezu takie romantyczne

    OdpowiedzUsuń
  14. To jest przecudowne

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiesz kocham to opowiadanie zdecydowane najlepsze polece cie u siebie sorka ze z anonika

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham kocham kocham. ;*

    OdpowiedzUsuń
  17. ej mam bardzso podobne opowiadanie ale i tak zajebistee

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojejki. Jestem poprostu zakochany. Dodasz mnie może? Bardzio bym chciał również przeżywać te przygody z 1D. TOMEK

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowne. Jestem zdum,iony

    OdpowiedzUsuń
  20. CU- DO. Jestem nauczycielką języka polskiego i porostu to jest świetnie napisane gramatycznie. Cud, miód i orzeszki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajny wyglad bloga i opowiadanie też. znalazłąm twojego bloga na jeakiejs stronce i sie jaram teraz super

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie mam słów. POPrstu znakomite. Powiadomisz o next?

    OdpowiedzUsuń
  23. Jakie to świetne. O jezu. Popłakałam sie . JOLA

    OdpowiedzUsuń
  24. Boże. Gdześ ty sie uczyła sie pisać. Cudne. Awww.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedy nastęony? Bo ja tu czekam i sie nie mogę doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  26. Boże. Nie mogę z siebie wydusić ani słowa. To jest świetne

    OdpowiedzUsuń
  27. This is perfect. Love this is. Love you Amy.
    Liam.xx ->@Real_Liam_Payne

    OdpowiedzUsuń
  28. Kocham. Hahah. o.O LIAM?!

    OdpowiedzUsuń
  29. Kiedy następny. Bardzo pochłonął mnie ten blog

    OdpowiedzUsuń
  30. Supcio. JEst gites. Sie układa. Oby Amy była z Liamem. Nie mogę sie doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  31. O KURWA. ZANIEMÓWIŁAM. NIE MOGĘ. 1D W POLSCE?! HAHAH. OBY TAK NA SERIO BYŁO.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kurcze. Nie mogę. Kocham. Zayne.

    OdpowiedzUsuń
  33. O Jezusieee. *___* ROMANTYCZNY.

    OdpowiedzUsuń
  34. Weeeeeee. *___*

    OdpowiedzUsuń
  35. Kiedy będzie kolejny. Tak żadko dodajesz. Chcę tu i teraz.

    OdpowiedzUsuń
  36. Lajkam twojego bloga. hehe. Kurczę czekam na nexta.!!!

    OdpowiedzUsuń
  37. FAJNY ROZDZIAŁ.

    OdpowiedzUsuń
  38. ZAjebiście piszesz Patrycjo.

    OdpowiedzUsuń
  39. Pisz dalej. Ja chcem juiż kolejny

    OdpowiedzUsuń
  40. Jest wspaniale. Kocham byle tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  41. Zarąbisty. Kiedy mogę się spodziewać następnego?

    OdpowiedzUsuń
  42. Pięknie piszesz dziewczyno.. Masz talent. Dostałam link od przyjaciółki i od razu się zakochgałam.Cudownie i czekam, na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  43. Oh ah eh. Kocham. ;*

    OdpowiedzUsuń
  44. Ej weź przeciez to jest cudowny blog.ej nauczysz mnie tak pisac ej ? Ej bo ja kochm tego bloga a i patrycja nie powinna isc tam gdziesz tym jackobem bo kn ją zgwalci. Noo wez ejj. Ejj dawaj nastepny czekam ej.

    OdpowiedzUsuń
  45. Super rozdział z niecierpliwością czekam na następny!!!Tylko szkoda że ta Lena umarła z nią rozdziały były ożywiające a teraz Martyna nie wróci do Londynu i będzie mało postaci ja też zamierzam jakiś blog założyć ale nie wiem czy mi się uda ok przymknę sisę czekam na następny rozdział mam nadzieję że będzie szybko!! ^ ^
    -

    OdpowiedzUsuń
  46. Świetne opowiadanie! Zapraszam do mnie na opowiadanie o one direction http://takemeawayfromreality.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  47. Superaski rozdział kiedy będzie następny???? Nie mogę się go doczekać mam nadzieję że będzie szybko

    OdpowiedzUsuń