poniedziałek, 11 czerwca 2012

26 rozdział :>

                                            -- Proszę skomentuj !! --


Każda sekunda spędzona z nim była dla mnie wyjątkowa. Usiedliśmy na ławce i wtuleni w siebie całowaliśmy się. Oświetlał nas tylko blask księżyca i gwiazd. Wreszcie czułam się prawdziwie kochana przez kogoś. Wszystko było wspaniale, aż do kiedy zobaczyliśmy że zbliża się do nas czwórka chłopaków.

–    Hej mała – krzyknął do mnie jeden z nich, serce zaczęło mi mocniej bić
–    Chodź z nami a nie będziesz siedzieć z tym lamusem – dopowiedział drugi
–    Odczep się – rzuciłam
–    Mmm..stawia się, lubię takie – powiedział trzeci zbliżając się do mnie
–    Spróbujesz tylko ją dotknąć – wstał i zasłonił mnie Niall
–    Bo co mi zrobisz, lalusiu – podskakiwał

W tym momencie Niall chyba nie wytrzymał, rzucił do mnie „Uciekaj”i z pięści przywalił temu chłopakowi. Pobiegłam przed siebie ile sił w nogach, a tamci zaczęli mnie gonić. W końcu ustąpili. Chciałam zawrócić po chłopaka, tak strasznie się o niego bałam. Wiedziałam że mu nie pomogę bijąc się. Wtedy przypomniało mi się o aplikacji naśladującej dźwięk alarmu policyjnego, którą zainstalował mi tata w razie niebezpieczeństwa. Miałam dobry telefon, więc było słychać głośno. Włączyłam i ruszyłam w drogą powrotną. Tamci zbiegli natychmiast. Na środka leżał Niall. Mimo iż był strasznie zakrwawiony nie stracił przytomności.

–    Skarbie nic ci nie jest ? - podbiegłam szybko do niego ze łzami w oczach
–    Spokojnie, nie jest źle – odpowiedział zachrypłym głosem gładząc mnie ręką po włosach
–    Nawet nie wiesz jak się bałam – płakałam i przytulałam się do niego – Kocham cię
–    Ja ciebie też – odpowiedział lekko się uśmiechając, widziałam że był słaby, postanowiłam więc szybko zadzwonić do chłopaków. Przybyli po pięciu minutach.
–    O Boże nic wam nie jest ?!! - krzyknęła biegnąc do nas Monika
–    Jest już dobrze – odpowiedziałam, ale mimo to byłam roztrzęsiona i przytuliłam się do chłopaka – gdyby nie Niall byłoby gorzej

Już o nic więcej nie pytali. Nialla chłopaki unieśli i zanieśli do domu. Ja doszłam o własnych siłach do domu. Byłam okropnie roztrzęsiona i bałam się nadal, ale pobiegłam po apteczkę i opatrywałam rany Nialla, ponieważ nie chciał jechać do szpitala. Chciałam żeby pojechał, ale ten mówił że nic mu nie jest. Jego śliczna buźka była cała we krwi. Ze smutkiem patrzałam na poobijanego chłopaka. Siedzieliśmy już sami w sypialni. Widać było że wszyscy sami byli zmartwieni tym co się stało, ale dzięki Bogu nie pytali o szczegóły. Nie miałam siły opowiadać im teraz tego. Zanieśli Nialla do jego pokoju, a ja dziś postanowiłam spać z nim. Mimo tego wypadku byłam szczęśliwa że jesteśmy razem. Leżałam na jego torsie

–    Boję się myśleć co by było gdyby ciebie ze mną wtedy nie było – powiedziałam przerywając ciszę
–    Ale byłem – odpowiedział – Nie zawracaj sobie tym już głowy
–    Ty mnie uratowałeś – odpowiedziałam spoglądając na jego niebieskie tęczówki – O bosz..jak ja cię kocham
–    Dla ciebie bym nawet w ogień skoczył – powiedział – A teraz idź już spać

Pocałował mnie w głowę, a ja sprzedałam mu soczystego buziaka w usta i usnęłam.

                                                     Z perspektywy Nialla

Patrzałem jak słodko śpi i tak strasznie się cieszyłem z dzisiejszego dnia. Nie obchodził mnie ten wypadek, że omal wywinąłem się śmierci, ważne było dla mnie tylko to że ona ze mną była i że jej wreszcie wyznałem swoje uczucia. Co mnie jeszcze bardziej cieszyło, że i ona je odwzajemnia. W tej chwili byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Leżałem jeszcze godzinę, gapiąc się na nią. Nadal nie wierzyłem że jestem z nią teraz, że przytula się do mnie, że mnie kocha. W moich przemyśleniach w końcu usnąłem.

                                                           Następnego dnia
                                                       ******************
                                                         Z perspektywy Ewy

Obudziłam się i poczułam na sobie coś ciężkiego. Była to ręka Nialla. Zdziwiłam się , ale po chwili przypomniałam sobie wczorajszy dzień. Na mojej twarzy pojawił się ogromny uśmiech. Musnęłam delikatnie mojego chłopaka u usta. Nie obudził się, ale się uśmiechnął. Zaśmiałam się cicho, zdjęłam z siebie rękę chłopaka i wstałam. Podeszłam do szafy, wyciągnęłam z niej ciuchy <klik> i poszłam do łazienki. Nalałam ciepłej wody do wanny, weszłam do niej i rozmyślałam o moim chłopaku, o nas. Po kąpieli ubrałam się i  poszłam do kuchni. Byłam okropnie głodna. Wszyscy już wstali, nie dziwię się, bo była 10:30. Jedli śniadanie. Rzucając krótkie „cześć” i dołączyłam do nich. Zdecydowanie zapomniałam o diecie. Rozmawialiśmy o niczym, nikt nie pytał co się wydarzyło wczoraj, za co byłam im wdzięczna, nie chciałam do tego wracać. Wybiła godzina 11:00, a mój chłopak jeszcze nie wstał. Postanowiłam go obudzić. Weszłam do pokoju,a blondasek smacznie spał. Potrząsanie i krzyczenie  nie przynosiło skutku. W końcu wkurzona pociągnęłam z całej siły za jeden koniec kołdry ( na drugim on leżał), a on boleśnie runął na ziemię.

–    Co się dzieje ?! - wykrzyknął, wstając szybko. Był rozczochrany i zaspany. Wyglądało to komicznie, dlatego wybuchnęłam śmiechem
–    Ładnie to tak śmiać się i boleśnie traktować swojego chłopaka? - zapytał oburzony, krzyżując ręce. Mimo to ja nadal się śmiałam – O niee ! Pożałujesz !

Rzuciłam się w ucieczkę, ale on złapał mnie za biodra i przyciągnął do siebie. Po pewnej chwili leżał już na mnie. Zaczął mnie łaskotać.........

-------------------------------------
Hejo ! 26 :D Proszę bardzo :P Wiem jest trochę denny :/

Dziękuję za wszystkie komentarze i obserwatorów ;** I love youu ♥♥ 

Pytanie rozdziału: 
Czy lubicie naszą nową parkę ?

A teraz powiem coś kompletnie z innej beczki, ale nie moja wina że kocham Liama xD Otóż jak już pewnie bardziej dociekliwe Directionerki wiedzą, Liam ostatnio jeździł sobie po domu na hulajnodze, niektórzy mówią że potłukł dwa wazony, ale przemilczmy to xD Paczcie jakie słit foto 

 

haha xD 








Macie :** One Direction prosi o komentarze xDD

8 komentarzy:

  1. świetny rozdxział czekam na następny. Jak cie przekonać żebyś powiedziała choć słowo co będzie dalej czekam na nn Kuba

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ty masz wielki talent do pisania :) Powinnaś dodawać częściej rozdziały na tym blogu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z ANONIMOWYM :)♥♥♥

      Usuń
  3. Świetny rozdział! Co do pytania to: Uuuuu trudne pytanie, no dobra nie trudne. Jasne, że uwielbiam Ewall lub Niwa. Hmmm ciekawie. Jakoś dzisiaj nie mam ochoty pisać długich komentarzy, więc napiszę tradycyjne: z niecierpliwością czekam na kolejny rodział. :D
    Monia <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział super czekam na nn. Wybacz że taki krótki komentarz ale nie mam siły sie rozpisywac Kinia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ło ja hahahahahhahahha. Ale leję. Kochany Liamek;** Nie no parka świetnaaa. Szupeeer piszesz i ja z niecierpliwością czekam na kolejny...;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietny rozdzial.
    Niall jest taaki slodki i sie poswiecil:)
    Zapraszam na mojego bloga ;)
    what-makes-you-beautiful1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. nie jest denny :D przyjemnie sie czyta :D a ogólnie, to świetny blog! :D wpadnij do mnie *: obserwuj, jeśli blog Ci się podoba :) masz twittera? follow? @viktoriapoland :)

    OdpowiedzUsuń