czwartek, 7 czerwca 2012

25 rozdział :))

Liam zrobił zdziwioną minę i oczekiwał części dalszej

–    Kinga wraca do Polski – odpowiedziałam jednym tchem
–    Cooo ??!! - krzyknął Liam – Ale jak to ??!! Ona nie może !!
–    Powiedziała, że nie wytrzyma tutaj, że musi wszystko przemyśleć, oderwać się od tego świata – odpowiedziałam nadal zdziwionemu Liamowi – To jest pewna decyzja, nie sądzę by zamierzała ją zmienić
–    Ale kiedy zamierza wyjechać ? - zapytał Liam
–    Prawdopodobnie pojutrze – odpowiedziałam, Liam siedział w ciszy i głęboko myślał
–    Kurde jak zwykle ja muszę wszystko ratować – odezwał się po chwili – nie możemy pozwolić aby ich związek się rozpadł
–    W tej sytuacji nie możemy nic zrobić – odpowiedziałam – Musimy czekać na krok Harrego
–    Niestety ze smutkiem muszę ci przyznać rację – opuścił głowę w dół
–    Ej nie martw się – uśmiechnęłam się – Jakoś to będzie, jak się kochają to na pewno do siebie wrócą

Na twarzy Liama pojawił się lekki uśmiech

–    A teraz idziemy do kawiarenki na herbatkę – uśmiechnęłam się – co ty na to ?
–    Z tobą wszędzie – uśmiechnął się jeszcze szerzej

Pomogłam mu wstać i poszliśmy w kierunku kawiarenki. Dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Powiem szczerze, że brakuje go w domu. Jeden dzień a ja się stęskniłam ? Co się ze mną dzieje. Amy ogarnij się i wróć na ziemię....

                                                         Z perspektywy Ewy
     
Obudziłam się jak co dzień. Wstałam, ubrałam się i zjadłam śniadanie. Walnęłam się na kanapie razem z Moniką i Lou. Reszta gdzieś wypruła. Nawet Kinga wyszła załatwić sobie bilety do Polski, chcieliśmy jej pomóc, ale powiedziała że sobie poradzi. Cały czas myślałam o jej rozstaniu z Hazzą i strasznie mi ich było szkoda. Kochają się, to widać. Czemu musiało im się to zdarzyć. Ja i Niall. Pogodziłam się już z tym że on mnie nie kocha. Niespełniona miłość. Najwyraźniej nie jesteśmy sobie przeznaczeni. To przykre, bo przy nim czuję się tak dobrze. Kompletnie inaczej niż z innymi chłopakami. On jest inny. Miły, uroczy, troskliwy i słodki. Może kiedyś znajdę swojego jedynego.

Oglądałam znudzona film, a właściwie wpatrywałam się w obraz, a myślami byłam gdzieś daleko poza tym światem.

–    Hellooł – zamachał mi przed oczami Lou – Czy tam ktoś jeszcze jest ?! Czy to ciało napadli kosmici ?
   
Na te słowa wybuchnęłam śmiechem.

–    Czyli jednak żyjesz – udawał że odetchnął z ulgą
–    Tak żyję – śmiałam się nadal

Po chwili usłyszałam jak ktoś mnie woła z dworu. Zdziwiona ruszyłam do mojego pokoju aby wyjrzeć przez okno. Monika i Lou dziwnie chichotali. Wzruszyłam ramionami i poszłam w stronę pokoju. Wyjrzałam przez okno i oniemiałam. Wpatrywałam się w dół tak zdziwiona, że o mało nie spadłam. Czułam się tak szczęśliwa w tej chwili, jak nigdy. Na dole widniał wielki napis ułożony z szyszek albo orzechów „I love you”. Nad literami stał Niall ubrany w garnitur. Czułam że uśmiech nie schodzi mi z budzi. Nagle w kieszeni poczułam wibracje, co oznaczało sms'a. Wyciągnęłam telefon i spojrzałam na ekran. Był to sms od Nialla:

 „Przyjdziesz do mnie, proszę xxx”
     
Wybiegłam czym prędzej z domu i pobiegłam do blondasa. W tej chwili nie opanowywałam siebie. Rzuciłam się mu na szyję tak że się przewrócił. Zaczęliśmy się śmiać. Usiedliśmy na trawie.

–    Wiesz, bardzo chciałem ci powiedzieć, że coś do ciebie czuję, ale bałem się. Bałem się, że nie odwzajemniasz moich uczuć i mnie odrzucisz. Przy tobie czuję się wspaniale. Za każdym razem kiedy cię widzę, serce bije mi mocniej, a ciśnienie podnosi się. Przy tobie nie umiem się smucić. Kiedy na ciebie patrzę, za każdym razem mam ochotę cię przytulić i pocałować. To ty jesteś tą jedyną...

Przerywając mu dalszą przemowę, pocałowałam go. W tej chwili wiedziałam już wszystko. Wiedziałam, że on jest tym jedynym. Uczucie latających motyli w brzuchu nie przemijało. Jego usta były delikatne jak puch, a pocałunek lekki jak piórko. Włożyłam dłonie w jego blond włosy i nie przerywałam pocałunku. Po chwili nasz pocałunek musiał dobiegnąć końca, gdyż zabrakło nam powietrza.

–    Kocham cię – powiedział – Kocham każdą cząstkę twojego ciała, Kocham cię
–    A wiesz że ja ciebie też – uśmiechnęłam się

Przytulił mnie do siebie i zaproponował spacer. Wziął mnie za rękę i ruszyliśmy uliczką oświetloną lampami, ponieważ było już ciemno. Każda sekunda spędzona z nim była dla mnie wyjątkowa...............

------------------------------------
Siemszon kochani :D 
Macie 25 rozdział, miał być on dużo krótszy, bo chciałam wam znowu urwać w ciekawym (mam nadzieję) momencie, ale ty razem darowałam :) Też dlatego, że by wyszedł jeszcze krótszy, a jak widzicie i tak nie jest za długi :P I wiecie co...kocham was ♥ 

Pytanie rozdziału:
Czy cieszycie się że Ewa i Niall są razem ? :P
 

Oczywiście proszę was o komentarze, bo jak widze ich dużo to od razu pojawia mi się uśmiech na buzi :D To dozobaczonka kochani ;**

                                                

9 komentarzy:

  1. super rozdział czkam na następny!!! :)♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Siemka. A więc zaczynam moją przemowę. Oczywiście ze się cieszę że Nialler i Ewa są razem. Bhua dlaczego miałabym się nie cieszyć. Oczywiście podejrzewam że Kinga bd zazdrosna. Taaak, ja również jestem zazdrosna o Lou no ale co poradzisz. Oczywiście kocham twojego bloga i czekam na nn. ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. Werciaa jaa zaazdrosnaa ? Niee wcaleee (sarkazm) . Tak jak juz kiedys mowilam innym sie uklada a ja cierpie. No coz zycie nie jest idealne. Baarrdzo sie ciesz ze Niallerek i Ewa są szczesliwi. Rozdzial faaajny nawet bardzo. Podoba mi sie pomysl z tymi szyszkami. Syysuuuniaaa. Hahaha mam szajbe dobra nie bede sie rozpisywac. Kiniaa

    OdpowiedzUsuń
  4. Hohohohoho! Ale mam zaciesza! W końcu Ewixon i Nialler razem! Hohohoho! Ale fajnie, co do pytania to chyba już na nie odpowiedziałam, ale odpowiem jeszcze raz, więc Taaaaaaak cieszę się, że są razem. Kurdę nie wiem dlaczego, ale już uwielbiam tą parę, oni do siebie pasują. Taka para idiotów. Oczywiście w dobrym sensie. Nie wiem dlaczego, ale na tą parę czekałam z największą niecierpliwością. Jaaaa chcę coś o moim Zaynusiu. xD Czekam z niecierpliowością na kolejny rozdział.
    Monia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubie ewy a więc nie ciesze się ze jest z nialler razem.A zresztą ona jest taka dziecinna to dlaczego ma miec chłopaka?Nikt nigdy nie zechce jej a zresztą jest brzydka jak dla mnie przynajmniej po zdjęciu.Za dużo uwag o niej jak na jeden dzień!!Papatki!!! :))

      Usuń
    2. A tak wogóle to wy jesteście za małe żeby pisać blogi o sobie i sławnych osobach odpuście sobie rozdziały wasze fatalne!!!;)

      Usuń
    3. wiesz ja piszę bo lubię i nie powienieneś/aś mieć nic do tego, jak ci się nie podoba to po prostu nie czytaj proste :) A wg to na anonimku to się łatwo wypisuje złe rzeczy :/ podpisał(a) byś się chociaż imieniem

      Usuń
  5. Hmmmmm.... rozdział ja zawsze fantastyczny (Jak by mgło być inaczej). Mam pare uwag a więc :
    1. Jak przy pocałunku mogło im zabraknąć tchu jak z tego co wiem obaj mają nosy . :)
    2. Jestem zazdrosmy i dobrze o tym wiesz
    3. Wiem, ze powiedziałem, że nie musze mieć znaczenia na początku ale bez przesady. (oczywiście to twój blog i twoje pomysły) :)
    4. Jestem zazdrosny (wiesz o co)
    5. Odpowiadając na pytanie : Jak bym był w blogu to bym sie nie cieszył. Ale w realu nie jestem zadowolony.
    6. Jestem zazdrosny (wiesz o co )
    7. Ile oni mają drzew na podwórku że ułożył ogromny napis :I LOVE YOU ?
    8. Jestem zazdrosny
    9. Amy i Liam nie powinni pić herbaty w szpitalu ona jest taka okpna wsmaku, że ja nie wiem
    10. Jestem zazdrosnu :)
    To chyba tyle czekam na nn :)
    Kuba

    OdpowiedzUsuń
  6. swietnie:) super ze sa razem, ale czekam az Kinga z Harrym sie pogodza.. Czekam na nexta:D
    Zapraszam do mnie na 7 rozdzial i licze a koma (nawet negatywnego)
    what-makes-you-beautiful1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń